środa, 26 września 2007

jesiennie...





...zrobiło się w Salzburgu. Nie widać już szczytów gór z balkonu...:( chmury, mgła...trzeba było kupić parasol! ale jaki cudowny...w kropeczki ;) deszcz, mżawka i chłód lekki...ludzie w płaszczach...i ja swój z szafy wyciągnęłam! Nawet nie ma już na Placu obok katedry tej ślicznej karuzeli :( ale i taki Salzburg ma swój urok...dzisiaj: jesiennie - czarno - biało i werkowo...









5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Super, super, super =D Fajne zdjęcia =) No i blog się rozkręca =D Oby tak dalej =) Pozdrawiam i tęsknie =*

Anonimowy pisze...

faktycznie werkowo!! jak by Ciebie nie było na tych zdjęciach od razu bym pomyślał że warto je Tobie pokazać:) mamy plan na GP to jest dopiero farsa... Sobsti

teatr_lalkowy pisze...

to się nie rozpisałaś...

Specjalista Do Spraw Czyszczenia Komputerów nie może już patrzeć na swój brudny ekran, zamyka laptopa (ach, jakże pięknego laptopa, co?;) ) i idzie w kimę.

Jutro z Ochą na grzyby:D

Anonimowy pisze...

zajebiste zdjęcia;) i w ogole super miasto, my tam z kropem przyjedziemy troche gnoju porobic, w tym idealnym swiecie;)

Anonimowy pisze...

a inga to tu codziennie zagląda :), ten anonim, co pewnie myślałaś, że od jakiegoś cichego wielbiciela to też ode mnie ;) ;p podpisalam się "I" bo nie umiałam w nagłówki ;p, ale teraz już umiem się ładnie podpisać ;p! A ty kiedy tą szwabską szkołę zaczynasz?